Półprawdy na temat soi

SOJA - ile jest faktycznie prawdy w tym o czym się pisze i mówi na jej temat w internecie?

 Jak pewnie już zauważyliście czytając moje posty na facebooku, artykuły na różnych portalach i blogu na mojej stronie internetowej jestem daleki od upowszechniania utartych mitów i półprawd na temat żywienia. Niewątpliwie soja jest rośliną, która budzi olbrzymie kontrowersje ze względu na chociażby GMO, liczną ilość związków antyodżywczych czy zaburzanie szczególnie męskiej gospodarki hormonalnej. Sprawdźmy to zatem 

 UWAGA! Znalezienie w Polsce produktów sojowych genetycznie modyfikowanych na prawdę graniczy z cudem, a zgodnie z prawem Unii Europejskiej, które jest bardzo restrykcyjne dla produktów GMO ze względu na liczne obawy społeczeństwa europejskiego w tym zakresie taki produkt musi być odpowiednio oznakowany. Warto odkleić od soi dostępnej w naszym kraju łatkę z napisem GMO 

 Izoflawony sojowe są nazywane fitoestrogenami, ponieważ w swojej budowie są podobne do żeńskich hormonów płciowych. Niemniej jednaka izoflawony znajdujące się w soi oddziałują z receptorami dla estrogenów w naszym organizmie, ale nie ze wszystkimi tak samo, a co najważniejsze i warte podkreślenia odpowiedź komórki zawsze jest słabsza niż w przypadku estrogenów – od 100 do nawet 1000 razy słabsza 

 Z opisanych w badaniach przypadków izoflawony sojowe mogą stanowić zagrożenie dla męskiej gospodarki hormonalnej przyjmowane długotrwale w dziennej dawce około 360 mg. Ile to jest w przeliczeniu na produkty sojowe? Np. 12-18 szklanek mleka sojowego wypijanych każdego dnia, 400 g koncentratu białka sojowego (ekstrahowanego wodą), 1200 g tofu dziennie albo po prostu odżywianie się wyłącznie soją każdego dnia. Żaden rozsądny człowiek nie ma potrzeby spożywania tak dużych ilości soi w ciągu doby.

 Co więcej warto podkreślić w kontekście Panów, że wysokie spożycie soi (50 - 100 mg izoflawonów sojowych, np. 2 szklanki mleka, 150-180 g tofu) może zmniejszać ryzyko rozwoju nowotworu prostaty nawet o 30%. Zatem możemy dojść do wniosku, że spożywanie od 2 do 4 porcji produktów sojowych jest bezpieczne dla męskiej gospodarki hormonalnej. Przy czym jedna porcja to szklanka mleka sojowego lub 30 g suchych nasion soi, bądź 100 g tofu.

 Badania z udziałem zwierząt (w tym przypadku szczurów i mysz) i przenoszenie otrzymanych wyników na ludzi świadczy o dużej ignorancji autora, bądź prelegenta. Są to bardzo mierne dowody naukowe. Wystarczy spojrzeć chociażby na absurdalnie wysoką ilość izoflanów sojowych, która była podawana gryzoniom w badaniu - nawet do 100 mg/kg m.c. Człowiek aby to osiągnąć z pożywienia potrzebowałby zjeść kilkanaście kilogramów tofu na dobę - sami odpowiedzcie sobie na pytanie czy jest to realne...

 Soja jest dobrym źródłem białka, błonnika pokarmowego, lecytyny, niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, potasu, żelaza, magnezu, wapnia, witamin z grupy B i nie ma większych powodów do obaw przed spożywaniem umiarkowanej jej ilości w diecie zdrowej osoby.

 Potrzebujesz więcej informacji? Sięgnij do fachowych źródeł podanych poniżej:
1. Harris H.A., Bapat A.R., Gonder D.S. i wsp.: The ligand binding profiles of estrogen receptors alpha and beta are species dependent. Steroids. 2002;67(5):379–84.
2. Yan L., Spitznagel E.L.: Soy consumption and prostate cancer risk in men: a revisit of a meta-analysis. Am J Clin Nutr. 2009;89(4):1155–63.
3. van Die M.D., Bone K.M., Williams S.G. i wsp.: Soy and soy isoflavones in prostate cancer: a systematic review and meta-analysis of randomized controlled trials. BJU Int. 2014;113(5b):E119–30.
4. Pan L., Xia X., Feng Y. i wsp.: Exposure of juvenile rats to the phytoestrogen daidzein impairs erectile function in a dose-related manner in adulthood. J Androl. 2008 Jan-Feb;29(1):55–62.
5. Martinez J., Lewi J.E.: An unusual case of gynecomastia associated with soy product consumption. Endocr Pract. 2008;14(4):415–8.
6. Siepmann T., Roofeh J., Kiefer F.W. i wsp.: Hypogonadism and erectile dysfunction associated with soy product consumption. Nutrition. 2011;27(7-8):859–62.

powrót do listy

Partnerzy